Gdy pieszy chce przejść przez jezdnię...


Opublikowane 29.05.2012

W Warszawie, w 2011 roku zginęło w wypadkach 56 pieszych. 51 spośród nich (ponad 90%) zginęło z winy kierowców na wyznaczonym przejściu dla pieszych!

Dlaczego  kierowcy nie wiedzą jak zachować się wobec pieszych? Oto krótkie wyjaśnienie:

D-6 Przejście dla pieszych

Mamy w Polsce trzy dokumenty, które opisują jak powinien zachować się kierowca przy przejściu dla pieszych:

  1. Konwencja Wiedeńska
  2. Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych.
  3. Prawo o Ruchu Drogowym. 

Dokumentem o najwyższej randze jest ratyfikowana przez Polskę Konwencja Wiedeńska. Niestety jest to też dokument najmniej znany. Oto interesująca nas część zapisu:

 ”(…)drivers shall approach the crossing only at a speed low enough not to endanger pedestrians using, or about to use, it; if necessary, they shall stop to allow such pedestrians to cross.”

Oficjalne tłumaczenie zachowuje sens oryginału:

”(…) kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.”

Zapis w podobnym duchu znajdziemy w Rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych:

”§ 47. 1. Znak D-6 “przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi. (…)

4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”

Niestety, w najbardziej znanym kierowcom dokumencie - Prawie o Ruchu Drogowym (PoRD) możemy przeczytać dwa zapisy, które mają istotnie inne brzmienie niż powyższe i wprowadzają chaos, zarówno w procesie nauczania kierowców, jak i później, w ruchu drogowym:

“Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu ”

oraz

“pieszym zabrania się  wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych”

Ta niekonsekwencja w przepisach, co roku kosztuje Polskę setkami zabitych pieszych i ogromnymi kosztami materialnymi i społecznymi.

Zobaczmy dlaczego konsekwencje tej niekonsekwencji są takie poważne:

Wg Konwencji Wiedeńskiej (i w krajach Europy Zachodniej) kierowca zbliżający się do przejścia dla pieszych, zachowuje szczególną ostrożność, czyli jedzie z prędkością umożliwiającą mu dokładne obserwowanie pobocza lub chodnika. Jeśli widoczność jest zła, tym bardziej zwalnia. Widząc pieszego zbliżającego się do przejścia lub znajdującego się na pasach zatrzymuje się lub zwalnia tak, aby pieszy mógł spokojnie przejść.

W polskich realiach, w których przepisy interpretowane są tak, jak kierowcom wygodnie, kierowca najczęściej ignoruje pieszych. Dopóki pieszy nie stanie stopą na pasach, nikt się nie zatrzyma. Wynika to właśnie z takiej powszechnej interpretacji zdania “ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującego się na przejściu” czyli TYLKO tam.

Co więcej, gdy pieszy próbuje mimo wszystko wejść na jezdnię, kierowcy często nadinterpretują przepis dotyczący zachowania pieszych i uznają, że pieszy chce wejść “bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd”, w związku z tym mamy całą gamę zachowań, od prób zastraszania trąbieniem, przez omijanie, aż do przyspieszania.

Przepisy w PoRD powodują, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo pieszego w trakcie przejścia przez pasy spoczywa na osobie, która nie musi:

  1. zdawać egzaminu ze znajomości przepisów ruchu drogowego, żeby poruszać się po mieście.
  2. znać stanu ogumienia i układu hamulcowego pojazdu, który zbliża się do przejścia,
  3. umieć prawidłowo ocenić odległości od pojazdu ani prędkości z jaką jedzie.
  4. mieć dobrego wzroku, być dorosłym.

czyli mówiąc krótko - właśnie na pieszym. Jest to absurdalne i niedopuszczalne - zauważmy, że wszystkie powyższe punkty powinny być za to spełnione przez kierowcę samochodu.

Dlatego ten zapis w Prawie o Ruchu Drogowym należy zmienić tak, aby odpowiedzialność spoczywała na kierowcy i aby nie było żadnych wątpliwości co do tego, jak kierowcy powinni zachowywać się wobec pieszych przechodzących lub zamierzających przejść przez przejście dla pieszych. To rozwiązanie sprawdza się poza granicami naszego kraju, wprowadźmy je też u nas!